Historia Automobilklubu Łódzkiego

PRADZIEJE

Historia działalności Automobilklubów na ziemiach polskich rozpoczęła się w maju 1907 r., kiedy powołano w części będącej pod zaborem rosyjskim Towarzystwo Automobilistów Królestwa Polskiego przy Cesarskim Klubie Automobilowym w Petersburgu.

Rok później zaczął działać Galicyjski Klub Automobilowy. Parę lat później, 4-5 lipca 1913 r. odbył się rajd, zorganizowany przez Towarzystwo Automobilistów na dystansie 582 wiorst (1 wiorsta rosyjska to 1067m), przebiegający trasą: Warszawa – Łódź – Radom – Puławy – Lublin – Warszawa.

W WOLNEJ POLSCE

Po uzyskaniu niepodległości w 1918 r. w zniszczonej Polsce w ogóle nie było przemysłu motoryzacyjnego, a sama motoryzacja znajdowała się w „powijakach”.

Mimo takich warunków już w 1921r powstał Automobilklub Polski, a następne jego oddziały regionalne: w 1924 r. Lwowski, Śląski i Wielkopolski, a w 1926 r. – Krakowski. Łódzki Automobil-Klub (tak się wtedy pisało) powstał 13 listopada 1926 r. z siedzibą przy ul. Piotrkowskiej 104. Został wtedy uchwalony statut, wpisany do Rejestru Stowarzyszeń Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi pod nr 1457. Na prezesa zarządu został wybrany znany łódzki fabrykant Karol Wilhelm Scheibler, wiceprezesami inż. Karol Kawczyński, dr Eugeniusz Schicht i Kazimierz Poznański. Była to elita fabrykanckiej Łodzi.

Faktyczną działalność Automobil-Klub rozpoczął w 1927 r. Początki istnienia Klubu miały charakter ekskluzywny, wręcz elitarny, gdyż na samochód czy motocykl mało kto mógł sobie pozwolić. Warto pamiętać, że w 1927 r. w całej Polsce było zarejestrowanych tylko 17 tysięcy samochodów i 1012 motocykli. Jednak już w 1929 r. Automobil-Klub liczył sobie 139 członków, a rok później – 156.

W tych warunkach rozwijano działalność statutową na miarę ówczesnych gustów i możliwości. Z imprez Automobil-Klubu, jakie odbyły się w tamtych latach, należy wymienić: w maju 1928 r. „Zjazd Gwieździsty” do Łodzi i wyścig płaski na dystansie 5 kilometrów ze startu zatrzymanego, a w sierpniu dwudniowy rajd wojewódzki. W 1930 r. ponownie organizowany jest „Zjazd Gwieździsty” do Łodzi oraz wyścig płaski na dystansie 5 kilometrów ze startu zatrzymanego. Adres z tamtego okresu brzmiał: „Łódzki Automobil-Klub Łódź, ul. Piotrkowska 104 tel. 163-03 telegraf „Autoklub”. W tym czasie działało 9 oddziałów regionalnych.

Aż do września 1939 r Automobilklub Łódzki organizował wiele różnorodnych imprez, w których uczestniczyli zarówno przeciętni użytkownicy samochodów, jak i sławy tamtych czasów: znany ścigant na „Bugatti” Jan Ripper oraz lotnik i automobilista Witold Rychter.

Ciekawostką i wydarzeniem tamtych lat był ślub srebrnej medalistki olimpijskiej w rzucie dyskiem Jadwigi Wajsówny z Franciszkiem Grętkiewiczem – znanym automobilistą, właścicielem największej w Polsce Szkoły Kierowców Samochodowych (Łódź, Piotrkowska 111 tel 175-35). Na uroczystość, która odbyła się 7.01.1939 r. w Pabianicach, przyjechało aż 70 maszyn i około 10 tysięcy fanów sławnej dyskobolistki.

Wiele lat później Jadwiga Wajs-Grętkiewicz przekazała Automobilklubowi Łódzkiemu jeden ze swoich pucharów. Miało to miejsce podczas uroczystości zorganizowanej z okazji 50-lecia istnienia AŁ, w listopadzie 1977 roku. Tak to sentymenty samochodowo-sportowe przetrwały szereg lat mimo kataklizmów dziejowych.

PO II WOJNIE ŚWIATOWEJ

Mroczne lata zawieruchy wojennej, niewoli i tragedia wielkiego narodu, który stracił swoją państwowość i został skazany przez najeźdźców na zagładę, zniweczyły cały dorobek Automobilklubu Łódzkiego. Wielu zawodników i działaczy poszło z bronią w ręku walczyć o wolność Ojczyzny na wszystkich frontach. Gdy po zakończeniu wojny sport polski zaczął się na nowo organizować, a wśród innych dyscyplin automobilizm, zabrakło wielu działaczy, którzy zginęli za wolność i niepodległość Polski. Ci, którzy wrócili, z wielką energią zaczęli pracować przy odbudowie sportu samochodowego.

Wszystko należało zacząć od podstaw. Gdy w zniszczonym kraju toczyły się jeszcze walki z „reakcyjnym podziemiem”, już 3 listopada 1945 r. odbyło się zebranie organizacyjne Automobilklubu Łódzkiego z udziałem 28 członków, entuzjastów motoryzacji. W czasie, gdy rany wojenne nie były jeszcze zabliźnione i nikt nie posiadał prywatnych samochodów, reanimowano Automobilklub Łódzki.

Wybrano pierwszy powojenny Zarząd z Franciszkiem Bortnerem na czele oraz uchwalono tymczasowy statut. (W tym miejscu należy wspomnieć, iż prawdziwe nazwisko prezesa brzmiało „hrabia Bord de Tour” Zawierucha wojenna spowodowała, że po wojnie znalazł się na terenie Polski, będąc w drodze do domu po wydostaniu się z terenów okupowanych przez Armię Czerwoną.

Nawiasem mówiąc, w 1997 roku Bohdan Łabecki i Piotr Stankiewicz odnaleźli dawnego prezesa, który mając 93 lata był w znakomitej formie i kondycji fizycznej. Przyjął ich w swoim pięknym zabytkowym zamku w okolicach Vichy we Francji, żywo interesując się dziejami klubu.

Wracając do 1945 roku – w tych trudnych latach odbudowy poprzez aktywną współpracę zaczęła się rozwijać działalność statutowa i gospodarcza. Ówcześni działacze byli jednocześnie organizatorami późniejszej Państwowej Komunikacji Samochodowej. Jednym z nich był zasłużony dla łódzkiej palestry adwokat Edward Król, szczycący się posiadaniem legitymacji AŁ nr 7/45 oraz tytułem „Honorowego Członka Automobilklubu Łódzkiego”.

PIERWSZY W POLSCE

Poczynania władz Automobilklubu Łódzkiego w siermiężnych powojennych warunkach zostały docenione na tyle, że w końcu 1945 r. jego delegacja została przyjęta przez premiera Edwarda Osóbkę-Morawskiego. Na spotkaniu postulowano m.in. unormowanie spraw związanych z motoryzacją w Polsce oraz konieczność wznowienia rejestracji prywatnych samochodów i motocykli. Argumentacja musiała być na tyle silna, że już w 1946 r. pojawili się posiadacze prywatnych samochodów i motocykli, pochodzących z demobilu. Pojazdy te musiały posiadać literę „H” przed oznaczeniem cyfrowym. Automobilklub Łódzki tamtych lat, działając w bardzo specyficznych warunkach, miał wielkie uznanie u władz i w społeczeństwie, czego dowodem jest pismo Dyrektora Centralnego Zarządu Motoryzacji w ówczesnym Ministerstwie Komunikacji z 27.05.1945 r.

Czytamy tam m.in.: W związku z pismem Automobilklubu Łódzkiego zawiadamiam Was, że został restytuowany na mocy nowego Statutu Automobilklub Polski z możliwością powoływania oddziałów regionalnych. Wyrażając pełne uznanie dla Łódzkiego Automobilklubu za zapoczątkowanie pracy na terenie motoryzacji w Polsce, uważam za najbardziej wskazane zjednoczenie się w pracy przez przekształcenie się Waszego Klubu na Oddział Łódzki Automobilklubu Polskiego i proponuję niezwłoczne porozumienie się z Automobilklubem Polskim w tej sprawie. Byłoby niezmiernie pożądane, by sprawy przez Was w Waszych pismach zostały załatwione w ramach ogólnych uprawnień Automobilklubu Polskiego”.

Z cytatu tego niedwuznacznie wynika, że Automobilklub Łódzki był pierwszym automobilklubem, powstałym w Polsce po II wojnie światowej.

W tamtym czasie motocykle mogły być już rejestrowane przez osoby fizyczne. Prywatne samochody osobowe istniały w ilościach śladowych, z reguły jako pozostałości po okupancie niemieckim. Nie zrażało to jednak działaczy i organizowane były różne imprezy, dostosowane do realnych możliwości, umożliwiające chociażby korzystanie ze sprzętu państwowego.

PIERWSZE IMPREZY

W Automobilklubie nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa, Henryka Kierpałę zastąpił Józef Grabowski. Jeszcze w bardzo biednej Polsce w 1947 roku Automobilklub Łódzki – licząc 360 członków – prowadził dość ożywioną działalność, choć nie miał własnego lokalu. Przeprowadzono „Zimowy Konkurs Kierowców”, 12 zawodników brało udział w „Zjeździe Gwieździstym” do Częstochowy, a 4. października odbyła się „Jesienna Jazda Konkursowa” na trasie 300 km z Łodzi przez Sieradz, Wieluń, Częstochowę, Piotrków do Rzgowa, gdzie zawodnicy startowali w próbie szybkości na dystansie 1 km ze startu lotnego. Organizowano również punkt etapowy XIII Międzynarodowego Rajdu Samochodowego.

Jednak nie wszystko szło gładko. Dopiero w 1948 roku AŁ uzyskał lokal. Wtedy też powstał niejako zalążek dzisiejszego Zespołu Rzeczoznawców PZMot. Było to Biuro Porad Technicznych i Ekspertyz Samochodowych.

Na początku 1949 roku po przeprowadzonej aktualizacji kartotek okazało się, że Klub liczy 254 członków. Obok działalności statutowej prowadził działalność gospodarczą, sytuacja finansowa Klubu była niezła dzięki dochodom z Biura Porad Technicznych i Stacji Obsługi Samochodów, których w kraju było niewiele. W dość dobrze wyposażonym lokalu przy ul. Kilińskiego 61 rozwijało się tzw. życie klubowe. Ale nadciągały chmury. Automobilklub Polski jako federacja klubów samochodowych został 30 stycznia 1950 roku połączony z Polskim Związkiem Motorowym, tworząc jedną, istniejącą do dnia dzisiejszego instytucję pod nazwą Polski Związek Motorowy.

Była to nieprzemyślana decyzja, która zniechęciła wielu działaczy Automobilklubu Polskiego, w tym Łódzkiego. Na ostatnim Walnym Zgromadzeniu członków obecnych było tylko 18 osób, spośród których wybrano 3 delegatów na Zjazd połączeniowy. Było to zgromadzenie, z którego wiało smutkiem.

REAKTYWACJA

Po 7 latach, w wyniku przemian październikowych 1956 roku zaistniała nadzieja na reaktywowanie Automobilklubu Łódzkiego. Działacze ożywieni duchem nowych czasów, jeszcze przed ukonstytuowaniem się nowego Zarządu 11-12 maja 1957r zorganizowali I Eliminację Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski pn. III Rajd Łódzki, w którym udział wzięło 66 zawodników. W czerwcu 1957 r. pod przewodnictwem Tadeusza Smolca powstał Komitet Organizacyjny Automobilklubu Łódzkiego, który przygotował Walne Zebranie, na którym 10.07.1959 r. wybrano Zarząd. Prezesem został Stanisław Durka.

Rozpoczęły się sukcesy rajdowców. Ksawery Frank, Henryk Olszewski i Zbigniew Pawlak zdobyli tytuły samochodowych Mistrzów Polski w poszczególnych klasach. Organizowane były Konkursowe Jazdy Samochodowe, wydawano kolejne licencje zawodnicze. Jednak nie na wszystkich odcinkach działania było tak dobrze, np. stan kasy był bliski zeru, a cały majątek Klubu stanowił wartość 2 496,70 zł. Jak dawniej nie było też własnego lokalu. I znów działacze i pracownicy Automobilklubu przystąpili do działań. Dzięki takim ludziom jak m.in. Zygmunt Andziak, Józef Bykowski czy Ewelina Kulowa już w 1958 r. ruszyło szkolenie kierowców, powstały nowe ośrodki, rosły też wpływy gotówkowe Klubu. Organizowano różnorodne imprezy turystyczno-rekreacyjne, KJS, a także zorganizowano II Eliminację Samochodowych Mistrzostw Polski. Mistrzem Polski został ponownie Ksawery Frank.

Nastał rok 1959. Automobilklub Łódzki rozwijał się we wszystkich dziedzinach swej działalności. Liczył sobie już 1008 członków, z czego 350 posiadało różne pojazdy samochodowe. Na kolejnym Walnym Zebraniu prezesem wybrany został Tadeusz Kuczyński. Mimo ciągłego braku własnego lokalu trwała działalność statutowa i gospodarcza. Pewien regres przechodził sport samochodowy. Ze względu na brak chętnych do udziału w rajdach nie można było całkowicie realizować kalendarza imprez, jednak mimo tego Ksawery Frank wywalczył kolejny tytuł, tym razem Rajdowego Wicemistrza Polski. Z wyczynowym sportem samochodowym było słabo, ale organizowane były imprezy sportowo-turystyczne. Automobilklub otrzymał wreszcie lokal przy ul. Sienkiewicza 56 i dzięki temu ożywiła się działalność towarzysko-społeczna. Powołana została Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która współdziała z władzami komunikacyjnymi miasta.

W 1961 roku działały komisje: Turystyczna, Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Sportu Samochodowego. Odbywały się rajdy i wyścigi samochodowe. Ksawery Frank ponownie zdobył tytuł Rajdowego Mistrza Polski, zajął też doskonałe IV miejsce w swojej klasie w rajdzie Monte Carlo. W Klubie oprócz sportu samochodowego rozwijała się turystyka i nowa dyscyplina – karting. Jerzy Czyżowski, Franciszek Mołysa i Jerzy Bochryń zdobyli 3 pierwsze miejsca w indywidualnych mistrzostwach turystyki samochodowej okręgu łódzkiego w 1961 r. Po zakupieniu 6 gokartów przeszkolono 25 młodych ludzi, 16 zawodników uzyskało licencje kartingowe. Startując w licznych imprezach krajowych licencje wyścigowe zdobyli Ksawery Frank, Ryszard Sikorski i Wincenty Zbierkowski.

Dużym zainteresowaniem łodzian cieszyły się Konkursy Zręczności Kierowców. Dawały one kierowcom możliwość „wyczucia” samochodu, właściwej oceny odległości, uczyły podejmowania poprawnej i szybkiej decyzji, wymagając błyskawicznego refleksu. Pod koniec 1963 r. Klub liczył 1342 członków, 881 z nich posiadało pojazdy samochodowe, w tym 96 skuterów i motocykli.

NA WŁASNYM GARNUSZKU

W tym okresie działalność Automobilklubu była prężna i bardzo szeroka, a inicjatywy gospodarcze dostarczały środków na działalność ściśle statutową. Po walnym zebraniu w 1966 r. ukonstytuował się nowy zarząd z Antonim Boreckim jako prezesem. Wieloletni działacz i dotychczasowy prezes AŁ Tadeusz Kuczyński otrzymał godność Honorowego Prezesa. Klub otrzymał nowe pomieszczenie przy ul. Tuwima 15. Jest to siedziba do tej pory z sentymentem wspominana przez starszych członków Klubu. Oddano też do użytku Stację Obsługi Samochodów. Rozwój obserwowało się we wszystkich dziedzinach działalności statutowej. Na tym tle należy zadawalająco ocenić wyniki, osiągnięte przez zawodników sportu samochodowego. Po kilku jałowych sezonach wrócił do Łodzi tytuł Rajdowego Mistrza Polski, zdobyty przez Mariana Rogozińskiego i Aleksandra Bobrowskiego w klasie do 1300 ccm. Pracowały ośrodki szkolenia kierowców. Funkcjonowały dwie stacje obsługi samochodów. W Tomaszowie Mazowieckim prężnie działała delegatura Automobilklubu Łódzkiego, przekształcona później w samodzielny Automobilklub Tomaszowski.

W 1971 roku w pracy klubu zostały zachwiane proporcje, czas działaczy i pracowników pochłaniała bardziej działalność gospodarcza ze szkodą dla działalność statutowej. Na kolejnym walnym zebraniu prezesem automobilklubu został wybrany Stanisław Kępiński – pracował ofiarnie. Klub siłą rozpędu odnosił dalsze sukcesy, ale groźba kryzysu zbliżała się nieuchronnie.

W konsekwencji w 1975 roku wystąpiły trudności w skompletowaniu Zarządu. Dzięki wysiłkom działaczy Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Motorowego (w większości członków Automobilklubu Łódzkiego), którym przyświecała chęć utrzymania wieloletniego dorobku Automobilklubu, Zygmunt Wróblewski i Stanisław Kępiński zgodzili się pełnić funkcję prezesów komisarycznych. Szczególnie wiele ciepłych słów należy się Stanisławowi Kępińskiemu, który w tych trudnych latach do stycznia 1976 roku pełnił funkcję prezesa i przygotował walne zebranie, na którym dokonano wyboru nowych władz z Emanuelem Zwierzchowskim jako prezesem.

Wtedy nastąpiła radykalna zmiana profilu działalności Automobilklubu. W wyniku podpisania umowy cywilno-prawnej całą działalność gospodarczą (stacje obsługi, ośrodki szkolenia i wytwórnia pomocy naukowych) przejął Okręgowy Zarząd Działalności Gospodarczej PZMot. w zamian za godziwą wówczas kwotę 3 mln zł rocznie, z waloryzacją o 10% rocznie. Wtedy była to znaczna kwota przekraczająca 75% kosztów funkcjonowania Klubu. Automobilklub koncentrował się na działalności statutowej, przyjmując strukturę Komisji i Kół w terenie z delegaturą w Tomaszowie Mazowieckim.

CZAS AKTYWNOŚCI

Praca nowego Zarządu jest bardzo intensywna a efekty nie pozwalają na siebie długo czekać. Jak zawsze, działacze Komisji Sportu Samochodowego nadają wszystkiemu ton i tempo, a inne komisje: Turystyczna, BRD i Kartingowa nie pozostają w tyle. W harmonogramie działań od 1976 roku znalazły się takie imprezy jak rajd „Prząśniczka”, organizowany wspólnie z redakcją „Dziennika Łódzkiego”, zawody kartingowe „Złota Łódka”, organizowane z redakcją „Expressu Ilustrowanego” i organizowane przez Komisję BRD zawody niepełnoletnich motorowerzystów o nagrodę Prezesa AŁ.

Masowo zaczęły też powstawać koła AŁ przy zakładach pracy. W ciągu niespełna 2 lat zorganizowano 38 kół oraz delegaturę w Pabianicach z Wojciechem Wendlerem na czele. Słowem, działalność zaktywizowano we wszystkich dziedzinach, współpraca z kołami układa się świetnie. Na chlubę i uznanie za wzór zasługują koła przy Łódzkich Zakładach Przemysłu Gumowego „Stomil” z przewodniczącym M. Kubiakiem, organizujące imprezy dla zmotoryzowanych pracowników, dbające o propagowanie bezpiecznej jazdy i urządzające tzw. ogródek samochodowy, w którym można przygotować samochody do pełnej sprawności technicznej i bezpłatnie ustawić światła oraz koło przy Centrum Doskonalenia Kadr Administracji Wojskowej z przewodniczącym ppłk. T. Zegarlickim, które wsławiło się wzorowym organizowaniem ogólnodostępnych imprez turystycznych dla zmotoryzowanych. Imprezy te charakteryzowały się ciekawymi pomysłami oraz wojskową organizacyjną precyzją, pamiętny był rajd „Szlakiem Walk Partyzantów Ziemi Radomszczańskiej”.

W czasie tego niezwykle szybkiego i dynamicznego rozwoju działalności statutowej Automobilklubu Łódzkiego nastąpiło smutne zdarzenie – nagle w wieku 42 lat zmarł prezes Emanuel Zwierzchowski, znany działacz polityczny i gospodarczy. Był to wstrząs dla przyjaciół i działaczy. Z tej przyczyny w listopadzie 1977 roku w wyniku wyborów uzupełniających prezesem został wybrany Włodzimierz Matykiewicz, dotychczasowy przewodniczący Komisji BRD.
Rok 1977 był rokiem 50-lecia Automobilklubu Łódzkiego. Obchodzący jubileusz Klub zrzeszał ponad 4000 członków i działaczy, poszczególne komisje organizowały imprezy godne tej rocznicy: wyścig gokartów „Złota Łódka” i rajd „Prząśniczka”. Odbywało się także wiele imprez turystycznych i z dziedziny BRD. W sporcie samochodowym lśniły nazwiska Janusza Wojtyny i Wojciecha Gołębiowskiego, fascynował swoją osobowością Kazimierz Kolinka, wschodziła nowa gwiazda – Tomasz Barański. W kartingu zaczynało się głośno mówić o talencie Ryszarda Urbaniaka, turystyka zaś miała Czesława i Janusza Krygierów z ich uroczymi małżonkami.

Obchody jubileuszu zwieńczyła uroczysta wieczornica w Teatrze Muzycznym, z częścią artystyczną zorganizowaną społecznie przez działaczy Stowarzyszenia Muzyki Estradowej – Krystynę Mudzio-Pyrzanowską i znakomitego w tamtym czasie prezentera Janusza Gusta. Na imprezie licznie zebrani członkowie AŁ z rodzinami gorąco oklaskiwali znanych artystów: Kazimierza Kowalskiego, Ewę Zdzieszyńską oraz popularny duet Zofię i Zbigniewa Framerów.
Nadszedł rok 1980. AŁ znany jest już w całym kraju. Rozwinęły się wszystkie dziedziny działalności statutowej. Pierwsze kroki stawiało w ramach Komisji BRD Medyczne Ratownictwo Drogowe. Rajd „Prząśniczka” stał się eliminacją strefową. Dzięki patronatowi Związków Zawodowych wzmacniały się istniejące i powstawały nowe koła zakładowe. Przygarnięcie grupy miłośników starych motocykli marki Harley-Davidson stworzyło zalążek nowej Komisji Pojazdów Zabytkowych. Automobilklub był w fazie szczytu rozkwitu.

TRUDNE CHWILE

W takiej scenerii nastało kolejne walne zebranie i wybór zarządu w lutym 1980 roku, prezesem ponownie został Włodzimierz Matykiewicz. Nikt nie przewidywał trudnych chwil. Działalność przebiegała bez zakłóceń. Rodziły się nowe inicjatywy: w turystyce kwalifikowanej organizowany był rajd „Azymut”, który z czasem przerodził się w imprezę ogólnopolską.

Jesienią 1980 roku na fali niepokojów społecznych w pierwszym rzędzie zaczęła zanikać działalność kół, które utraciły patrona i mecenasa, tj. Łódzką Radę Związków Zawodowych. Nowopowstały związek „Solidarność” nie był zainteresowany niesieniem pomocy kołom. Nastąpiło samorozwiązanie delegatury AŁ w Pabianicach, ubyło działaczy. Niemniej, mimo różnych przeciwności prawie wszystkie zamierzenia przewidziane do wykonania w 1981 roku zostały zrealizowane. Nie zdołano tylko przedyskutować i zaakceptować harmonogramu działań na 1982 rok.

Tak się złożyło, że plenarne posiedzenie Zarządu AŁ miało odbyć się 14 grudnia, a 13 grudnia ogłoszono stan wojenny. Działalność została zawieszona. Po trzech miesiącach niepewności Prezydium AŁ (plenarne posiedzenie byłoby już zgromadzeniem, wówczas wymagającym zezwolenia) nakreśliło plan „minimum” działalności Klubu. Poczynając od marca 1982 roku Automobilklub Łódzki kontynuował prawie normalną działalność. Podstawowym kłopotem był brak środków na finansowanie organizowanych imprez. Rok 1983 rozpoczęto w zasadzie normalnie. Klub zaczął działać, jak poprzednio. Ożyły niektóre koła zakładowe, zaczęły powstawać nowe. W kwietniu dotychczasowy Prezes Włodzimierz Matykiewicz (kilka miesięcy przed upływem kadencji) zrezygnował z tej godności, a Zarząd funkcję tą powierzył Ludomirowi Łukaszewiczowi, dotychczasowemu wiceprezesowi AŁ.

Rok 1984 był rokiem ustabilizowanej działalności i kolejnego walnego zebrania. Prowadzono ożywioną działalność pięciu komisji statutowych, w terenie działało 86 kół zakładowych, a członków rzeczywistych było ponad 4 tysiące. To najwięcej członków i kół w historii Automobilklubu Łódzkiego. Na walnym zebraniu po ożywionej dyskusji wybrane zostały nowe władze, prezesem został znany działacz gospodarczy, przewodniczący Zespołu Rzeczoznawców PZMot. i wieloletni członek Automobilklubu Zbigniew Kuczyński.

Klub w okresie kadencji pracował spokojnie we wszystkich komisjach, ubywało jednak kół i członków, gdyż skończyły się pewne preferencje dla członków – jak np. gratisowa pomoc drogowa w promieniu 25 kilometrów. Ale imprezy 60-lecia jubileuszu były organizowane zgodnie z harmonogramem we wszystkich komisjach. Rok jubileuszu skończył rajd „Prząśniczka” i skromne spotkanie działaczy w sali kinowej Zakładów Kinotechnicznych „Prexer”.

W 1988 roku prezesem został Andrzej Rajchert. W podjętej uchwale jeden z punktów zobowiązywał Zarząd, by kadencję skrócić do 3 lat w celu wyrównania kadencji AŁ i PZMot., z którym AŁ jest sfederowany. W okresie kadencji działalność statutowa nie osłabła mimo zmniejszonej ilości członków i kół przyzakładowych. Nadchodziły nowe czasy i nowe uwarunkowania ekonomiczne. Dało się już to odczuć poczynając od 1988 roku.

Przede wszystkim: w ciągu 3 lat przestał istnieć Okręgowy Zarząd Działalności Gospodarczej PZMot. Nowopowstała spółka (w której jednym z udziałowców jest ZO PZM) nie czuła się zobowiązana do świadczenia jakichkolwiek kwot z tytułu umowy zawartej z nieistniejącym już OZDG. Klub zmienił też siedzibę przenosząc się na ul. Buczka 18, skąd po pewnym czasie pod naciskiem ZR „Solidarność”, który to związek otrzymał do dyspozycji cały budynek, musiał się wyprowadzić. Uzyskano pomieszczenie przy ul. A. Struga 4. Miejsce niezbyt fortunne dla zmotoryzowanych, ale względnie niski czynsz był dobrą stroną tej przeprowadzki.

W 1991 roku powołano kolejny zarząd, a prezesem został znany i lubiany działacz Kazimierz Kolinka. Kadencja zaczęła się dość niefortunnie. Przede wszystkim, działacze nie potrafili odnaleźć się w nowych warunkach ekonomicznych. Klub nie posiadał dość środków na swoją działalność, to powodowało frustrację wśród członków zarządu. Część z nich odeszła. Zarząd był zdekompletowany, lecz czynił próby pozyskania środków m.in. powołano Biuro Turystyki, Handlu i Usług, jednak dochody były niewielkie.

Dlatego w maju 1992 roku z kierownikiem biura zawarto umowę, że za stosowną opłatę, powiększoną co roku o stopień oficjalnej inflacji, będzie miał prawo używać logo klubu i korzystać z pomieszczeń biurowych. W ten sposób biuro turystyki stało się samodzielnym podmiotem gospodarczym. Taka koegzystencja trwała do czerwca 1994 roku, kiedy odnalazł się spadkobierca kamienicy i zaproponował czynsz w wysokości przekraczającej możliwości Automobilklubu.

W październiku 1994 roku nastąpiła przeprowadzka do pomieszczeń przy ul. Drewnowskiej 147. Godzi się wspomnieć, że jeszcze w 1993 roku poważnie zachorował prezes Kazimierz Kolinka i w grudniu tego roku złożył rezygnację z funkcji z uwagi na zły stan zdrowia. Ze składu zarządu nowym prezesem wybrany został Włodzimierz Matykiewicz. Działalność klubu ożywiła się, organizowane były duże imprezy sportowe, w tym po kilkuletniej przerwie rajd „Prząśniczka”. Ton temu ożywieniu nadają tacy ludzie, jak Bohdan Łabecki, Lech Ryszewski i od lat niezawodny Kazimierz Drożdż. W maju 1994 roku zmarł Kazimierz Kolinka – jest to smutny akcent tej kadencji.

W lutym 1995 roku odbyło się walne zebranie, do zarządu weszło kilka nowych dynamicznych osób z prezesem Andrzejem Chudobińskim. Nowy zarząd mimo kłopotów finansowych, które towarzyszyły automobilklubowi bez przerwy, działał prężnie, a ilość imprez (po kilkadziesiąt rocznie) organizowanych przez sport i inne komisje, była największa w całej historii Klubu. Oczywiście, co roku organizowany jest rajd „Prząśniczka” – już jako finał eliminacji o Puchar Zarządu Głównego PZMot. W międzyczasie znów klub zmienił siedzibę, przeniósł się na ul. Górniczą 30.

Mija kolejna kadencja. Ponowne Walne Zebranie to styczeń 1999 roku i spora część aktywnego Zarządu została ponownie wybrana, Prezesem zostaje Bohdan Łabecki. Nie były to łatwe czasy dla Klubu i kraju, ciągłe restrykcje gospodarcze i społeczne, niedostatki finansowe, ale działacze związani z Klubem duszą i sercem kontynuowali idee Klubu i jego działalność statutową. Rozgrywano rocznie kilkanaście imprez sportowych: KJS, Konkursy Zręczności Kierowców, Konkursy na Plakat dla dzieci i młodzieży, tradycyjny już rajd „Prząśniczka” ze statusem eliminacji Pucharu PZM. Ponownie, na skutek dużego zaangażowania Bohdana Łabeckiego i Lecha Ryszewskiego, Automobilklubowi została zlecona przez Zarząd Główny PZMot. organizacja eliminacji Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych „Bezdroża”. Dla Klubu i działaczy było to nowe wyzwanie. Impreza otrzymała wysokie oceny. Odbyło się szereg szkoleń na licencję.

NOWE TYSIĄCLECIE

W grudniu 2000 roku przyjęto nowe koło AŁ – osób niepełnosprawnych pn. „Motosprawni-Łódź”. Inicjatorem jego powstania była Agata Włodarczyk, która reprezentuje do dziś klub w imprezach turystyczno-nawigacyjnych i sportowych dla sprawnych inaczej na terenie całej Polski. Po roku zabiegów, chcąc odrodzić podupadłą w AŁ turystykę i zintegrować środowisko do bliższego poznania zakątków centralnej Polski, Agata Włodarczyk zorganizowała w dniach 17-19 maja 2002 roku I Ogólnopolski Integracyjny Turystyczno-Nawigacyjny Rajd Zmotoryzowanych Niepełnosprawnych „Łodzianka”. Na imprezę przy okazji dni Łodzi przyjechały załogi z całej Polski. Impreza była na dobrym poziomie, popierana przez władze Łodzi, pod patronatem prezydenta i relacjonowana przez media. Dzięki zadowoleniu jej uczestników i dobrej organizacji „Łodzianka” otrzymała status jednej z eliminacji Mistrzostw Polski na rok 2003.

W lutym 2003 w Automobilklubie Łódzkim odbyło się kolejne walne zebranie, prezesem został wybrany ponownie Bohdan Łabecki, do Zarządu wszedł również podstawowy trzon działaczy poprzedniej kadencji. Ostatnie lata to trudny okres działalności Klubu. Dał się zauważyć tzw. kryzys działacza, m.in. na skutek intensywnych przemian gospodarczych zaczęło brakować czasu nawet wypróbowanym i oddanym Klubowi jego członkom. Mimo trudnego okresu, klub organizował popularne imprezy sportowe, KJS, KZK, rajd „Prząśniczka”. W latach 2005-2006 Wojtkowi Jagodzkiemu wraz z Marcinem Lasotą, Michałem Bogaczem i Łukaszem Roratem udało się zorganizować dobrze wspominane KJS-y na terenach Nowosolnej i Brzezin. Tam właśnie po latach przerwy znów pojawiły się liczne załogi z innych rejonów Polski.

Jak co roku zlecana była Runda Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych ze zmienioną nazwą „Łaskie Wydmy”. Ten rajd terenowy gromadzi na starcie dużą liczbę zawodników i tradycyjnie oceniany jest bardzo wysoko, jest rajdem wręcz wzorcowym, a jedyny nasz zawodnik w tej dyscyplinie Paweł Oleszczak dwukrotnie zdobył tytuł Mistrza Polski w klasyfikacji generalnej. Komisja BRD organizowała kolejne Konkursy na Plakat, w latach 2003-2006 uczestniczyło w nich około 6000 dzieci i młodzieży. Członkowie Komisji BRD brali czynny udział w akcjach związanych z bezpieczeństwem dzieci w okresie rozpoczęcia roku szkolnego, organizowali konkursy rowerowe, quizy, pokazy ratownictwa i szkolenia. Komisja Pojazdów Zabytkowych cyklicznie już organizowała Mistrzostwa Polski Pojazdów Zabytkowych „Hubal”, a kolega Piotr Czech redagował i wydawał ogólnopolski biuletyn „Motocykl – Moje Hobby”. W roku 2003 przy Automobilklubie Łódzkim powstało Koło „Enduro Team Łódź”, do 2006 roku zorganizowało kilkanaście imprez motocyklowych. Rokrocznie startowało w nich ponad 150 zawodników. Zawodnicy Koła startowali w Pucharze PZM i Motocyklowych Mistrzostwach Polski w Rajdach Enduro – odnosząc spore sukcesy.

Podziękowania należą się także wielu innym osobom, których nie wymieniono w tym tekście. Znacie ich oczywiście z tras KJS czy KZK – choć czasami pozostają na zawsze bezimienni – cóż taka jest rola działacza…

X